Jak wyglądała wystawa...
... Ogromne, czarno białe zdjęcia nie prezentują całych budowli, tylko w przemyślany i konsekwentny sposób ukazują ich fragmenty. Stanowią one właściwie zaprzeczenie, tego czym powinna być komercyjna fotografia architektury, wkradają się one bowiem w rejony sztuki.
Wystawa to jednak nie tylko czarno białe fotografie, ale również sześciometrowa panorama lewego brzegu Wisły, oraz sprawiające wrażenie nad wyraz realnego, zdjęcie kompleksu biurowego Topaz przy ulicy Rodziny Hiszpańskich w Warszawie. Pomiędzy fotografiami zaś pobrzmiewa nastrojowa muzyka z filmu Wima Wendersa pt. "Niebo nad Berlinem".

Komentarze (3):
gratuluje - piękny film - dwa czarne anioły na początku naprawdę Ci się udały :)
pozdrawiam
O.
Dzieki.
A na koncu? Tez aniol...
A powiedzcie, po co robiliście takie zdjęcia duży formatem???
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna